Translate

środa, 19 czerwca 2013

Rozdział XIII

Dzisiejszy rozdział dedykuję wielkiej Mirayne *.*

  Mała Emma-bo tak przedstawiła się dziewczynka-patrzyła w oczy Angeline.Cisza która nastała po ostatnich słowach dziewczynki nie została przerwana. Teraz Ang miała więc czas, aby przyjrzeć się Emmie. Dziewczynka miała bladą skórę, duże brązowe oczy i kasztanowe włosy. Ubrana była w lekko jaśniejszą niż jej włosy, sukienkę, u której dołu znajdował się czerwony wzorek. Nagle kominek zgasł.
-O nie!-krzyknęła dziewczynka, po czym podbiegła w stronę drzwi
Angeline chwilę stała zdezorientowana, lecz po chwili pognała za dziewczynką. Emma zamknęła się w pokoju naprzeciw jadalni. Ang bezskutecznie próbowała je otworzyć.
-Emma?!-zapytała zaniepokojona Angeline
Jej nowa znajoma nie odzywała się, lecz po chwili, zza drzwi dobiegł krzyk. Był przerażający, brzmiał jakby kogoś torturowano. Ang coraz bardziej rozpaczliwie szarpała za klamkę. Strach, który towarzyszył jej od początku, zyskiwał na sile z każdym krzykiem Emmy. Rudowłosa nastolatka kompletnie nie wiedziała co robić.
  Spróchniałe drzwi, które dotąd dzielnie stawiały opór, wreszcie odpuściły. Angeline wbiegła do ciemnego pokoju. Zauważyła ognistoczerwoną postać o długich palcach. Trzymała ona za rękę małą Emmę. Kiedy tylko zielonooka, pojawiła się w drzwiach pomieszczenia, stwór stanął w ogniu i zniknął. Zapłakana dziewczynka, nie przytrzymywana już przez potwora, upadła na podłogę. Ang szybko podbiegła do niej.
-Dlaczego się zamknęłaś?-zapytała przytulając dziewczynkę
Emma podciągnęła nosem.
-O-on zrobił by c-ci krzywdę-zaszlochała-J-ja nie chciałam c-cię narażać!
Nastolatka popatrzyła się na nią ze zdziwieniem. Jej wzrok przyciągnęła drobna ręka dziewczynki. Była mocno poparzona. Prawdopodobnie była to robota tego "ognika", który ją zaatakował.
-Czego od ciebie chciał?
-Chciał tego-odpowiedziała, ściągając swoją bransoletkę
Angeline zaświeciły się oczy, nigdy nie widziała jeszcze takiej bransoletki. Miała kształt kwiatu o siedmiu nachodzących na siebie płatkach. Na środku każdego płatka znajdował się mały niebieski klejnocik.
  Ang miała przeczucie, że ta bransoletka nie jest zwykłą ozdobą. Musiała służyć do czegoś co warte było skrzywdzenia małej dziewczynki.
-Ukazuje to co w danym momencie najbardziej chciałbyś ujrzeć-wyjaśniła
Angeline pomyślała tylko o jednej rzeczy jaką chciała ujrzeć, lecz potem nasunęła się jej inna. Lecz nie była to rzecz, ale ktoś, kogo niedawno poznała, ktoś kogo nie widziała zaledwie parę godzin i już za nim tenskiniła. Tą osobą był Jack. To jego chciałaby teraz zobaczyć.
  Z zamyślenia wyrwała ją Emma, która rozciągnęła bransoletkę. Przybrała ona teraz kulisty kształt, złożony z paręnastu złotych kółek. Dziewczynka dalej bawiła się urządzeniem. Otworzyła górną część, z której wyleciał obłoczek dymu. Po chwili przybrał on postać brązowowłosego nastolatka.
-Kto to jest?-zapytała Ang, choć już sama zdążyła odpowiedzieć sobie na swoje pytanie
Emma zamknęła swoją zabawkę.
-To mój brat-powiedziała cicho-O-on już nie żyje, od bardzo dawna
Dziewczynka zaniosła się płaczem. Angeline zadała nieodpowiednie pytanie, nieodpowiedniej osobie.
-T-to wszystko m-moja wina!-szlochała-G-gdybym nie ch-chciała iść wtedy na ł-łyżwy!
Angeline próbowała uspokoić dziewczynkę. Do głowy przychodziły jej tylko jedne dwa słowa, które mogły ją pocieszyć. Ale czy mogła jej o tym powiedzieć? To był największy dylemat.
-On żyje, nie płacz!-pocieszała ją-Chodź znajdziemy go, ok?
Emma przestała płakać.
-Żyje?-zapytała-To dlaczego, nigdy do mnie nie przyszedł?!
Angeline nie umiała jej tego wytłumaczyć. Ją też dręczyło co najmniej sto pytań, typu dlaczego i jak. 
-Powiem ci szczerze, nie wiem... Ale obiecuje ci, że go zobaczysz
Dziewczynka uśmiechnęła się smutno. Nastolatka chwyciła ją za rękę i prowadziła w stronę drzwi.
  Kiedy znalazły się na zewnątrz, Ang przykucnęła.
-Wskakuj-powiedziała zachęcająco
Emma niepewnie chwyciła ją za szyję i oplotła nogami w pasie. Zielonooka dziewczyna pognała, niczym rakieta w stronę słońca. Jej towarzyszka zaczęła krzyczeć z przerażenia, wzmocniła uścisk na jej szyi. Angeline przypomniała sobie swoją reakcję na pierwszy lot z Jackiem. Znów, mimo swojej woli, odpłynęła wśród wspomnień. Z zamyślenia, wyrwał ją silny chłód, który poczuła na swojej skórze. Dotarły na biegun północny. Nastolatka nawet nie poczuła, że dotąd niespokojna Emma, zasnęła.
  Dziewczyna podleciała do pierwszego-lepszego okna i otworzyła je. Kiedy znalazły się w dziwnym nieznanym pomieszczeniu. Ang delikatnym ruchem obudziła dziewczynkę.
-Jesteśmy-szepnęła
Emma ziewnęła i przetarła oczy. Poszły poszukać Jacka. 

~~~
Ha,ha, ha! Dzisiaj jestem pod postem, buahahaha! A więc przejdźmy do rzeczy. Sory za czas jaki musieliście czekać na ten rozdział. Po prostu ta pechowa 13 jakoś mi nie szła. No i jeszcze pisałam ją dwa razy w dwóch różnych osobach. Oczami Angeline wyszło mi kijowo, więc postanowiłam spróbować tak. Jak wam się podoba dzisiejsza wypocinka? Jeśli pisanie w tej osobie wam się spodoba, tak właśnie będą wyglądać kolejne posty. Kolejna sprawa. Jak widać na stopce, dodatki niezbyt komponują się z tym szablonem. Informuję, że nowy jest w drodze. No i trzecia, i ostatnia sprawa. Już jakiś czas temu (czytaj: daaawno temu) Shade nominowała mnie do Liebster Blog Awards, za co jej bardzo dziękuję. Nie mogłam się zebrać by napisać notkę w tym temacie, ale teraz mam kupę czasu i to zrobię. Ciekawe czy ktoś to w ogóle czytał... No cóż! Lecę robić liebsterową notke!

Pozdrawiam
Wasza ~Leercy

 

6 komentarzy:

  1. Fajnie sprawdzałam o 14.30 nie ma rozdziału ok teraz patrzę, a dodałaś o 14.38 XD ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, a tak poza tym całkiem super rozdział ciekawa jestem co to za ten ognisty potwór :D Jak coś to pisz raczej tak jak dzisiaj (według mnie):D Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeny, ale cudowny rozdział <3 Czekam na następny :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny Blog <3 Świetnie piszesz
    + zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam ;p

    OdpowiedzUsuń

O mnie

Moje zdjęcie
Już zaczęłaś?! A niech cię! Mam na imię Sara... Mój wiek pozostanie wam nieznany, powiem tylko, że kończę podstawówkę. (Bła, ha, ha! Męczcie się a co!) Posiadam aska(dziwnemyslimodeon)i Twittera(@Leercy) NIE MAM FACEBOKA ANI TYCH INNYCH ŚMIECI więc jeśli gdzieś zobaczycie kogoś pod moim orginal nickiem proszę przywalić mu serdecznie ode mnie c: Bym zapomniała! Naleśniki?!